W Polsce na przełomie listopada i grudnia przez kilka dni leżał śnieg, było go jednak za mało, by przygotować trasy biegowe z prawdziwego zdarzenia oraz by się oparł odwilży, która nadeszła z początkiem grudnia. Mamy jednak w kraju kilka sztucznie naśnieżanych tras i „pętelek”. I można na nich biegać. Gdzie i w jakich warunkach? Szczegóły w naszym pierwszym raporcie z tras w sezonie 2020/21.
Gospodarze polskich tras biegowych odpowiedzieli na nasze zapytanie dotyczące planów przygotowania terenów do biegania na nartach. Sprawdź gdzie i w jakim zakresie będzie można pobiegać tej zimy.
Niewiele już jest miejsc w Polsce, gdzie bieganie na nartach jest możliwe. Zanim przesiądziemy się na nartorolki, warto jeszcze skorzystać z białego dobrodziejstwa natury, które wciąż utrzymuje się na niektórych trasach biegowych. Gdzie w najbliższy weekend można pobiegać na nartach, a gdzie już nie jest to możliwe, dowiesz się z dzisiejszego raportu z polskich tras.
Niestety wraz z nadejściem marca w większości regionów zniknął śnieg, a wraz z nim trasy narciarskie. Tym razem otrzymaliśmy pozytywne informacje o możliwości biegania na nartach zaledwie z kilku miejsc. Część gospodarzy tras nie podesłała żadnych informacji – należy się spodziewać, że nie ma tam warunków do biegania. Są jednak dwa takie miejsca, po jednym w Sudetach i Karpatach, gdzie w najbliższy weekend możemy być pewni bardzo grubej pokrywy śnieżnej i wyśmienitych warunków. Gdzie? Sprawdź w raporcie.
Zima wycofała się już z niektórych regionów górskich – zwłaszcza z Tatr i Podhala. Niemniej jednak są na południowej mapie Polski takie miejsca, gdzie można będzie w najbliższy weekend pobiegać na nartach. Dobre warunki panują w Górach Izerskich – tam jednak już w piątek rozpoczynają się zawody Biegu Piastów – na 6 km, 30 km, 50 km i 25 km – a trasy będą dostępne tylko dla startujących. To dobra okazja dla wszystkich, którzy przyzwyczaili się do biegówek w Jakuszycach, by w najbliższy weekend poznać inne, ciekawe miejsca do biegania na nartach.
Sprawdź ofertę popularnego sklepu z nartami biegowymi biegowkowy.pl.
Zima jak dotąd nie ma ochoty opuścić Polski, przynajmniej jej górskich terenów. W Sudetach i Karpatach na wielu trasach utrzymują się bardzo dobre warunki. W Jakuszycach, choć śniegu brakowało w styczniu, obecnie panują najlepsze warunki w tym sezonie, a do dyspozycji narciarzy są niemal wszystkie trasy. Podobnie jest w wielu innych miejscach, choć są i takie, w których śniegu brakuje i z utęsknieniem czekają tam na nowe, zapowiadane opady. Gdzie warto się wybrać w najbliższy weekend? Tego dowiesz się z dzisiejszego raportu.
Dziś publikujemy najbardziej optymistyczny raport śniegowy z polskich biegowych tras narciarskich w tym sezonie. Opady w górach, które trwały przez ostatnie dwa tygodnie, znacznie poprawiły warunki. Można biegać komfortowo i bezpiecznie niemal wszędzie, gdzie trasy poprowadzone są na wysokości 700 m n.p.m. i wyżej. Gdzie dokładnie, dowiesz się z naszego raportu.
Po odwilżach, jakie pogoda zafundowała nam pod koniec ubiegłego tygodnia, wszędzie na trasach pojawiło się sporo nowego śniegu. Z wielu miejsc docierają do nas informacje, że panują najlepsze warunki tej zimy do biegania na nartach. Gdzie warto wybrać się na biegówki w nadchodzący weekend by w pełni skorzystać z zimy?
Trasy biegowe w polskich Górach Bialskich i czeskich Górach Rychlebskich przenikają się niezauważalnie dla narciarza. Łącznie stanowią sieć o długości nawet 70 km, z czego większość przypada na tereny po czeskiej stronie. W samym sercu tego narciarskiego „raju” znajduje się schronisko Paprsek, od lat nagradzane w konkursach na najlepsze czeskie tego typu schroniska górskie. Na trasy można dotrzeć z kilku miejsc od polskiej i czeskiej strony. Wysokie położenie dużej części narciarskich szlaków – na wysokości ponad 1000 m n.p.m. – gwarantuje śnieg nawet w okresach, gdy trudno go znaleźć w innych miejscach. Z tego względu wielu polskich narciarzy nazywa to miejsce „drugimi Jakuszycami”.
Kotelnica Białczańska pod koniec stycznia uruchomiła pierwszy 1 km tras biegowych. Rekordowo późno jak na ośrodek wyposażony w całą armię armatek śnieżnych i ratraków. Tymczasem reklamy mówiące o 5 km tras biegowych od początku sezonu można usłyszeć i zobaczyć w mediach.
