masyw śnieżnika

To już ostatni raport śniegowy sezonu 2017/18. Powoli żegnamy się z biegówkami. Jednak najgorliwsi wciąż mogą biegać na nartach. Śnieg, choć już nie uprawiany, leży wyższych częściach Sudetów. Ciągle bardzo dużo jest go w Jakuszycach, ale niknie w oczach. Podobna sytuacja jest w Górach Bialskich. Pierwszy weekend kwietnia będzie już prawdopodobnie ostatnim weekendem tego sezonu.

Nadchodzi Wielkanoc, a w Polsce wciąż można biegać na nartach. Co prawda w większości miejsc zakończono już sezon, nie ma śniegu lub trasy przestały być uprawiane. Za to w wyższych partiach Sudetów warunki są świetne. W Jakuszycach i Górach Izerskich w kierunku na zachód i południe od Jakuszyc można biegać po grubej pokrywie śniegu. Dobre warunki są także w Górach Bialskich, choć na trasy trzeba się dostać od czeskiej strony. Korzystajmy, bo to już ostatnie chwile na biegówkach w tym sezonie.

Któż by uwierzył, że pod koniec marca na polskich trasach biegowych warunki będą lepsze, niż w grudniu, czy styczniu. Choć śnieg utrzymał się głównie w Sudetach i to raczej w wyższych partiach gór, nadal na polskiej mapie tras biegowych są miejsca, gdzie możemy biegać na nartach w doskonałych warunkach. Także w Karpatach znajdziemy takie „perełki”. Gdzie? Tego dowiesz się z czwartkowego raportu śniegowego.

Krótka odwilż, jaka przyszła do Polski w połowie ubiegłego tygodnia, poczyniła duże spustoszenia na polskich trasach biegowych. Chwilowej wiośnie oparły się jedynie Jakuszyce, gdzie wciąż śniegu na trasach jest dużo i można biegać bez obaw o sprzęt. W pozostałych miejscach warunki albo znacznie się pogorszyły, albo trasy przestały istnieć. Prognozy pogody na zbliżający się weekend zapowiadają duże ochłodzenie, mrozy sięgające w górach nawet do -15 st. C i duże opady śniegu. To oznacza, że sytuacja na trasach w sobotę, czy niedzielę, może być znacznie lepsza, niż w czwartek, gdy publikujemy ten tekst. Trzymamy kciuki, by tak się stało.