W długi listopadowy weekend w Beskidzie Śląskim odbył się zjazd dla grupy A sportowców trenujących przy teamie nabiegowkach.pl. Warunki panujące w tym czasie w górach pozwoliły na zorganizowanie zajęć na wzór wyczynowej elity trenującej na jesieni na lodowcach.
Nie pamiętamy, kiedy w ostatnich latach można było w połowie listopada biegać na nartach. Początkowo konsultacje dla grupy A teamu nabiegowkach.pl planowane były z myślą o długich podbiegach na nartorolkach. Opady śniegu wymusiły jednak zmianę programu.
W Beskidzie Śląskim najlepsze warunki do biegania na nartach miały miejsce, o dziwo, na stoku narciarskim. Na Przełęczy Salmopolskiej na wysokości blisko 950 m n.p.m. spadło trochę śniegu. Korzystając z mrozu właściciele wyciągu dodatkowo sztucznie naśnieżyli stok. Z białego dobrodziejstwa natury korzystali zjazdowcy i biegacze. Fajnie było poczuć po raz pierwszy zmarznięte palce, mroźny wiatr, czy zacinający śnieg po twarzy.
Sprawdź ofertę popularnego sklepu z nartami biegowymi biegowkowy.pl.
Duże nachylenie stoku pozwala przećwiczyć podbieganie i zjazdy. To ważne także, aby poczuć śnieg i powoli zacząć przyzwyczajać mięśnie do różnicy pomiędzy zachowaniem narty na śniegu, zwłaszcza przy odbiciu, a nartorolkami. Zawodnicy naszej drużyny piątkowe i sobotnie przedpołudnie spędzili właśnie na nartach. Przy okazji pragniemy podziękować właścicielom tego zjazdowego ośrodka za tolerowanie biegaczy, którzy przecież nie korzystają z orczyka i nie płacą za wejście na stok.
– Mieliśmy możliwość trenowania jak elita, która na jesieni udaje się na lodowce. Rano zawodnicy wyjeżdżają na wysokość na lodowiec. tam biegają na nartach. Po południu w niższych partiach trenują na nartorolkach – mówił trener teamu nabiegowkach.pl Józef Michałek. Faktycznie, gdy na Salmopolu było biało, niżej asfalt był czarny. Zwłaszcza jeśli był posypany solą. Dzięki temu uczestnicy zjazdu dwa długie treningi wykonali na nartorolkach.
Narty i nartorolki to nie wszystko. Całość uzupełniona była treningiem technicznym – skocznościowym. Nie zabrakło też regeneracji w basenie i saunie. Wszyscy czujemy teraz w nogach, że przez trzy dni zjazdu wykonaliśmy „kawał dobrej roboty”.
Galerię zdjęć z listopadowego zjazdu można oglądać na facebookowym profilu teamu nabiegowkach.pl.