Od stycznia 2019 roku na Turbacz wbiegniemy już nie tylko z Obidowej. Na najwyższy szczyt Gorców na biegówkach można dotrzeć również z Waksmundu i Nowego Targu – na razie tylko w niedziele.
O tym, by na Turbacz można było poprowadzić trasy biegowe z każdej strony – w Gorcach marzą od dawna. Zaczęło się pięć lat temu, gdy ratrak po raz pierwszy założył ślady z wioski Obidowa do samego schroniska na Turbaczu. Bardzo szybko ta 22-kilometrowa trasa (11 km w jedną stronę i 570 m przewyższenia), nazwana „Śladami Olimpijczyków”, stała się jedną z najbardziej popularnych w Małopolsce. Są tu i piękne widoki, i solidne podbiegi, wreszcie – wyjątkowo korzystne warunki śniegowe. Do trasy głównej dołączyły dwa warianty, utrzymywane jednak jedynie przy dobrych zimach. Pierwszy zaczyna się również w Obidowej, w sąsiedniej dolinie Obidowca i po 6 km łączy się ze szlakiem Olimpijczyków. Drugi wiedzie 4-kilometrową malowniczą stokówką na polanę Stusy i również dochodzi do głównej trasy. Obydwa warianty są dość strome i stosunkowo wąskie, dlatego lepiej nimi podchodzić, karkołomny zjazd zostawiając jedynie mistrzom biegówek.
Z Waksmundu i Nowego Targu na Turbacz
W tym sezonie, na początku stycznia po raz pierwszy ratrak zjechał z Turbacza do Waksmundu – niewielkiej miejscowości położonej po południowej stronie Gorców. W Waksmundzie przygotowuje 600 metrową, oświetloną po zmroku, pętlę na stadionie sportowym Huragan oraz nowy 7-kilometrowy szlak: pętlę Cyrwusówka z 200 m przewyższenia. Trasa z Waksmundau na Turbacz pokrywa się z letnim szlakiem rowerowym Turbacz Time Trail (Chodźcie na Turbacz nr 1), a jej profil jest bardzo zbliżony do słynnej trasy z Obidowej: czeka nas również 11 km w jedną stronę i 500 m przewyższenia. Co istotne, do trasy z Waksmundu na Turbacz i pętli Cyrwusówka można dotrzeć także z Nowego Targu: trasa przebiega koło górnej stacji wyciągu Długa Polana.
Sprawdź ofertę popularnego sklepu z nartami biegowymi biegowkowy.pl.
Z ambony i na Facebooku
Jak wyjaśnia Marcin Kolasa, zastępca wójta Gminy Nowy Targ, zarówno Cyrwusówka jak i połączenie z Turbaczem zostały na razie uruchomione testowo. Na trasach tych w tym sezonie ślad zakładamy wyłącznie w niedziele. Spowodowane jest to faktem, że w tygodniu szlaki te używane są również do celów gospodarczych, np. zwózki drewna – mówi Marcin Kolasa. Większym problemem są jednak skutery i quady, które rozjeżdżają wyratrakowaną trasę. Czasami mam wrażenie że to syzyfowa praca, ale wiem też, że w Obidowej 4 lata temu było podobnie. Tylko realne działanie, edukacja, odpowiednie oznakowanie mogą to zmienić i trzeba to robić” – napisał na swoim facebookowym profilu zastępca nowotarskiego wójta. Do apeli żeby nie niszczyć trasy dołączył się nawet w ogłoszeniach duszpasterskich ksiądz z waksmundzkiej parafii. Sam Kolasa, którego co weekend można spotkać na biegówkach, zorganizował z kolei ankietę, w której pyta mieszkańców: Czy jesteście za tym by w okresie zimowym utrzymywać w weekendy (sobota, niedziela) ratrakiem tzw. pętlę Cyrwusówka czyli 7 km pięknej trasy biegowej i pieszej dla dzieci, mieszkańców i turystów z miejscem startowym na Wielkiej Górze? Wiąże się to z faktem że na tej pętli w soboty i niedziele nie można było by się poruszać pojazdami mechanicznymi, które niszczą trasę. Do końca głosowania zostało kilka dni, ale już dziś przeważająca większość (ponad 80%) mieszkańców opowiedziała się za trasą biegową.
Zdjęcia i mapy publikujemy dzięki uprzejmości Marcina Kolasy.
To jest kolejna bardzo dobra informacja dla miłośników nart. Może uda się tak zrobić by chociaż w weekendy ślady nie były niszczone.