Vexa Rossignol Swenor Marwe Ski Way SPINE SkiGo

Witamy Gościu!
26 km CT 2012
przeglądających: 1 (1) Gość
  • Strona:
  • 1

TEMAT: 26 km CT 2012

26 km CT 2012 12 lata, 2 mies. temu #845

  • Alicja
  • Ekspert
  • Offline
  • Posty: 147
  • Oklaski: 5
Jutro start na 26 km klasykiem, a ja się rozłożylam.
Jeszcze wczoraj czułam się dobrze, a dziś wstałam z typowymi objawami infekcji. Co robić?
Znacie jakieś szybkie sposoby na postawienie organizmu na nogi (a raczej na narty), choćby na kilka godzin?
Jestem w Szklarskiej, chcę wystartować i zaliczyć dystans chociaż turystycznie, bo o planowanym wyniku już nawet nie myślę.

Polopiryna, czosnek, cos lepszego?

Odp: 26 km CT 2012 12 lata, 2 mies. temu #846

Dawka uderzeniowa witaminy C, np. 5-6 tabletek rutinoscorbinu. I od razu pod kołdrę. Start dopiero po 13, więc poleż w łóżku do 10.00 i powinno być ok!
Biegówki to sposób na życie:)

Odp: 26 km CT 2012 12 lata, 2 mies. temu #847

  • Alicja
  • Ekspert
  • Offline
  • Posty: 147
  • Oklaski: 5
Witaminą C faszeruję się od rana.

Zmarzłam dziś w Jakuszycach, nieprzyjemnie musiało się biegać z tym wiatrem i mżawką, liczę że jutro będzie pogodniej.
Nastawiamy się chyba na dodatnią temperaturę po południu i lekkie rzeczy?

PS.
Ja cały sezon byłam zdrowa, a teraz chyba jakas zaraza panuje. M. jest w podobnym stanie, nasz zaprzyjaźniony instruktor K. również, a oni lecą na 50 km, więc ja i tak mam trochę lepiej.
Ostatnio zmieniany: 12 lata, 2 mies. temu przez Alicja.

Odp: 26 km CT 2012 12 lata, 2 mies. temu #849

  • Alicja
  • Ekspert
  • Offline
  • Posty: 147
  • Oklaski: 5
Pogoda piękna, słońce grzeje mocno.
Zawodnicy na 50 km są już około 15 km.
Justyna w Lahti także walczy.

Nałykałam się różności i zaraz wychodzę na autobus do Jakuszyc, z zamiarem zrobienia wycieczki po Górach Izerskich tak około 26km bo obiecałam mamie nie biegać w takim stanie zdrowia.

Odp: 26 km CT 2012 12 lata, 2 mies. temu #850

  • Alicja
  • Ekspert
  • Offline
  • Posty: 147
  • Oklaski: 5
Wcieczka bardzo udana. Fajna atmosfera, pogoda plażowa, a śnieg też miejscami jak piasek na plaży - po kostki sypki firn.

Zmieściłam się spokojnie w zakładanym czasie wycieczki, więc jestem zadowolona z biegu, a i gardło już tak nie boli.

Jedyny minus, to transport - autobusy przepełnione, nie zatrzymywały się na zaplanowanych przystankach, wiele osób brało taksówki, żeby zdążyć na start. Z powrotem było podobnie.
Innych niedociągnięć organizacyjnych nie widziałam.
  • Strona:
  • 1

Społeczność na biegówkach

  • na tablicy

  • artykuły użytkowników

lubią nas