Właściwie mogę się zgodzić z opinią, że było trudno, tłoczno i nerwowo. Tyle, że mnie to nie zdziwiło, wręcz przeciwnie liczyłam się z tym. W zeszłym roku było tak samo, liczba uczestników podobna, tylko jeszcze węziej, bo bieg był po resztkach śniegu. Też łamały się kijki, narty, a nawet darły buty. Wiedziałam więc, że to nie będzie jak na spacerze Dolnym Duktem w Jakuszycach
Najgorzej było oczywiście na wąskich stromych podbiegach, bo nie wszyscy wytrzymywali grupowe tempo wchodzenia jodełką, zatrzymywali się co chwilę narażając się na wrzaski tych z tyłu, którzy z kolei tym z przodu przydeptywali kije. Tu podziękowania dla Przemka Z., który grzecznie, ale stanowczo przemówił do grupy i “zalecił” zachowanie odstępów. Potem wchodziło się już równo, jak w balecie synchronicznym, a dopiero na płaskim można było wyprzedzić zmęczonych. Miałam aluminiowe kije, więc są tylko pogięte i się nie złamały.
Na każdym zjeździe leżeli ludzie, więc byłam dumna, że nie wywaliłam się ani razu. Pewnie tylko dlatego, że zjeżdżałam powoli, chociaż tacy zjeżdżający pługiem jak ja na pewno drażnili czołówkę i walczących o medale.
Na ostatnim kółku, na górnej polance, za kontrolą czasu, moim oczom ukazał się niespodziewany widok - dziewczyna zjeżdżająca bardzo szybko, ba, szusująca i to jak! obok trasy. Wyprzedziła mnie ścinając zakręt i niesamowicie szybko zjechała w dół.
Najpierw wzbudziła mój szczery podziw, bo sama jestem słaba w zjeżdżaniu, ale za chwilę także niesmak, bo przecież w ten sposób skróciła trasę. I trudno nazwać to tylko jazdą poboczem, bo to jednak był skrót poza zakrętem i taśmą. W ten sposób wjechała na metę 10 sekund przede mną.
Później okazało się, że to koleżanka z kategorii wiekowej i tym brawurowym zjazdem poza trasą zapewniła sobie miejsce na podium, na które ja się już nie zmieściłam - 10 sek
A jeszcze później okazało się, że dziewczyna pracuje kilkaset metrów dalej, na stoku Muflon, więc było jasne, skąd takie umiejętności i znajomość trasy.
Cóż, czas potrenować zjeżdżanie na biegówkach i opanować strach związany z szybkością. I poprawić się na Gwarkach za rok