Przez moment nawet zawahałam się podejrzewając, że być może
w pomyśle z licencjami chodzi o jakąś nową jakość w szkoleniach
i w uprawianiu profesji instruktora narciarstwa biegowego.
Ale komentarz ecorunnera rozwiał moje wątpliwości.
ecorunner napisał;
" Są PRO klientowi, który może wybrać sobie miejsce nauki na podstawie wielu czynników takich, jak cena, ładna strona www, miła pani w recepcji, dobry instruktor, sprzęt do wypożyczenia i ... licencja jako dodatkowy."
A jednak chodzi o kasę . Stwarza się możliwości aby"Podmioty"mogły wydawać pieniądze na coś co może być postrzegane przez klienta na równi z np;aparycją pani z recepcji .Ciekawe...
ecorunner napisał:
" Licencja jest związana także z marketingiem dla danej szkoły. Obecność w internecie na innych stronach www niż własna jest łatwa do oszacowana."
Przeciętny konsument nabywając certyfikowaną usługę sądzi,
że otrzyma bezpieczne świadczenie zrealizowane na możliwie
najwyższym poziomie .Jakie będzie jego zdziwienie, gdy okaże się że z tą certyfikacją to np: taki chwyt marketingowy ?
ecorunner napisał:
" Ostatnio TNB zorganizowało Biegówkową Masę Krytyczną. W kosztach przygotowaniach były m.in. ulotki (druk), herbata dla uczestników (przygotowanie, termosy, kubeczki, obsługa), opieka instruktorska, medyczna, zabezpieczenie trasy. Przybyło 150 osób. Koszt uczestnictwa: ZERO. Dla wszystkich zakochanych w biegówkach. Przybyli i pobiegli."
Skoro byli zaproszeni to przybyli i pobiegli . Jeżeli teraz to przeczytają to pewnie poczują się zawstydzeni i być może wrócą i zapłacą za uczestnictwo .
ecorunner napisał;
" Teodozjo - tak, opłaty są nam potrzebne. Mamy jeszcze mnóstwo fajnych pomysłów. Dołącz do nas i wesprzyj TNB swoją wpłatą szczegóły znajdziesz na stronie
www.tnbiegowki.pl"
Dziękuję bardzo za zaproszenie ale byłoby mi szkoda pieniędzy na takie "fajne" pomysły jak ten z licencjami. Zbierajmy środki na realne cele ,fikcja niech pozostanie
w bajkach.
Pozdrawiam wszystkich szkolących rzetelnie i nawet bez licencji.