Vexa Rossignol Swenor Marwe Ski Way SPINE SkiGo

Witamy Gościu!
kontakt lublin okolice
przeglądających: 1 (1) Gość

TEMAT: kontakt lublin okolice

Odp: kontakt lublin okolice 12 lata, 1 miesiąc temu #924

  • SQU4D4K
  • Ekspert
  • Offline
  • Posty: 105
  • Oklaski: 1
Ze mną było podobnie. Kupiliśmy (akurat skike czyli wersję bez buta)rok temu razem z bratem i razem się uczyliśmy. Ja się mocno wkręciłem i też daje mi to dużo przyjemności. Bardzo lubię poznawać okolicę jeżdżąc często jakimiś małymi dróżkami, gdzie auta goszczą sporadycznie. Tak jak Teodozja zabieram wtedy coś do picia- zdarzało mi się w ten sposób pokonywać nawet 45 km. Sport ten to super urozmaicenie na wakacje. Na którymś forum dowiedziałem się , że fajna trasa jest na około jeziora w Żarnowcu i przejechałem ją z Dębek. początek był ciężki - sporo błota, ale dalej droga płytowa i potem asfalt i połamany asfalt . Objechałem jezioro - dało to około 35 km i jeszcze na koniec okazało się , że na rzece łączącej jezioro z morzem zaczyna się spływ kajakowy. Mieli akurat jeden wolny, więc do Dębek wróciłem kajakiem. W ten sposób ominąłem ten błotnisty kawałek. Przypadkowo miałem super wycieczkę.
A co do prędkości, to one nie są w tym sporcie chyba najważniejsze. Sprzęt służy raczej rekraacji, a nie rozwijaniu prędkości, chociaż bardzo lubię na nim szybko jeździć.

Odp: kontakt lublin okolice 12 lata, 1 miesiąc temu #926

  • gawronzo
  • Świeżak
  • Offline
  • Posty: 14
  • Oklaski: 0
WOW, dzięki za posta, wiele mi rozjaśniłaś. Na początku chciałem kupić zwykłe rolki. Jednak pewnego dnia zauważyłem czlowieka jadącego na nartorolkach odpychającego się kijami i mnie wciągnęło. Też pare filmów na YT i już wiedziałem, że to chcę . Wybrałem Powerslide w wesji bez butów chociaż Skike są bardzo podobne. Raczej nie będę uprawiał hardkorowej jazdy więc but nie jest mi potrzebny.

Jeśli chodzi o Lublin to jest gdzie jeżdzić. Mieszkam na Kalinie i mam blisko wjazd na ścieżkę rowerową. W jewo mogę jechać w kierunku Zalewu (kilkanaście km) a w prawo na Czechów. Jak zacznę jeżdzić to pewnie odkryję inne ciekawe miejsca.

Co do ochraniaczy to mam pewne opory. Tyle lat szybkiej lazdy na rowerze, pare wywrotek, troche żużlu w kolanach i nigdy kasku na głowie, rękawic itp. Nie lubie mieć na sobie tego całego pancerza. Zastanawiałem się tylko nad ochraniaczami na nadgarstki ponieważ potrafię upaść tak aby wyhamować na dloniach. Przymierzałem nawet kilka ale wydaje mi się, że nie nadają się do trzymania kijów ze względu na płytkę chroniącą wnętrze dłoni. Nie można przez to wygonie chwycić kija.

Techniki nauczę się z YT. Pewnie na początku będę pchał się kijami a potem łyżwa.

Dobrze, że wspomniałaś o tych zapasowych kółkach i kluczyku. Zastanawiam się czy ich od razu nie zamówić.

Dzisiaj pojadę rozejrzeć się za jakąś odzieżą i plecakiem.
Mam pare plecaków ale nie nadają się nawet do roweru bo pocą się plecy i skóra pod szelkami.

Jak mi się nasuną jakieś pytania odezwę się

Odp: kontakt lublin okolice 12 lata, 1 miesiąc temu #927

  • andrzej44
  • Świeżak
  • Offline
  • Posty: 14
  • Oklaski: 0
Cześć Tomek , dobrym miejscem na naukę jest
tor przy zemborzyckiej sam tam zaczynałem
jest równy asfalt szeroko zero aut nikt nie
przeszkadza jeśli idzie ościeżki rowerowe
to tylko na tygodniu i przed południem, później
tłok i niebezpiecznie WYKENDY odpadają.
Odkryłem fajne miejsca za miastem nie daleko
w okolicach zalewu zemborzyckiego znikomy ruch
samochodów trasy zróżnicowane płaskie i pagórkowate.
Mam też już kilka nowych pomysłów na trasy wydają
się też bezpieczne,jak będziesz chciał się zemną
zkontaktować to mój numer tel.jest na profilu.

Odp: kontakt lublin okolice 12 lata, 1 miesiąc temu #930

  • gawronzo
  • Świeżak
  • Offline
  • Posty: 14
  • Oklaski: 0
Co do ścieżki rowerowej to nie sądzę by było niebezpieczniej na rolkach od jazdy na rowerze. W zeszłym roku jezdziłem codziennie do pracy o różnych porach i myślę, że nie będzie problemów.Oczywiście na różne trasy jestem chętny. Tor koło Zalewu byłby idealny ale trochę daleko ode mnie. Dzięi za kontakt tel . odezwę się na pewno jak będę jako tako gotowy do jazdy.

Odp: kontakt lublin okolice 12 lata, 1 miesiąc temu #932

  • teodozja
  • Młodszy forowicz
  • Offline
  • Posty: 34
  • Oklaski: 3
Cieszę,że moje uwagi okazały się przydatne dla andrzeja
i gawronzo .
Jeżeli można, to wtrącę do Waszych przemyśleń jeszcze
kilka swoich.
Na pewno jazda na rolkach terenowych to zabawa dla osób
z fantazją i przede wszystkim lubiących wysiłek fizyczny.
Na początku trzeba niestety pokonać wagę sprzętu! Dopiero
stopniowe wytrenowanie nóg i ramion pozwala na coraz dłuższe
i mniej meczące jazdy. Osiągi andrzeja uważam za absolutnie
dobre.Moje na początku były beznadziejne pomimo tego , że
zaczęłam jeżdzić wytrenowana, tuż po sezonie narciarskim.
Warto wyszukiwać trasy niekoniecznie bardzo długie lecz
o zróżnicowanym profilu- zapewniają wartościowy trening.
Powinno się także kontrolować ciśnienie w kołach.Zalecają
utrzymywanie stałego równego 6 atm.Jeżeli jest mniej to
rolki słabiej ciągną i to się wyczuwa.
Stosowanie ochraniaczy to oczywiście sprawa indywidualnego
wyboru i zastosowania zwykłego rachunku zysków i strat.
Im więcej mamy do stracenia tym bardziej warto zachować
rozsądek.
Na pewno nie warto chronić się klasycznymi usztywnionymi
rękawiczkami rolkarskimi.By móc poprawnie i skutecznie
operować kijami należy mieć elastyczny nadgarstek i dłoń
w dobrej rękawiczce,która zabezpieczy nas przed odciskami.
Zamiast padać na ręce zczepione z kijkami /które podczas
upadku mogą pęknąć póżniej niż nasze nadgarstki/ zdecydowanie
lepiej ugiąć nogi i padać na szanowną tylną cześć ciała lub
na bok.
Nie będzie przesadą spowodowanie kilku "kontrolowanych"
upadków np.podczas zjazdów z jakiejś trawiastej górki,
po to aby w miarę bezpiecznie wypróbować jak to działa.
A tak naprawdę to można się potknąć nawet o własny,żle
postawiony kijek- wiem to z doświadczenia.
W kwestii doboru odzieży warto zwrócić uwagę na odpowiednie
skarpety.W butach nie może być zbyt ciepło bo to bardzo
męczy stopy.But powerslida trainera jest bardzo dobrze
wentylowany przez otwory z przodu i w podeszwie,
a mimo tego używam możliwie jak najcieńszych skarpet.
Po każdej jeżdzie suszę wkładki a rolki zostawiam
w przewiewnym miejscu.
Mam nadzieję,że współpraca obu Panów z Lublina zaowocuje
ciekawymi spostrzeżeniami w temacie rolek terenowych,
które posłużą za instruktaż dla sympatyków dyscypliny.
Pozdrawiam.

Odp: kontakt lublin okolice 12 lata, 1 miesiąc temu #933

  • andrzej44
  • Świeżak
  • Offline
  • Posty: 14
  • Oklaski: 0
Dziękuję za komętarz to znaczy że kierunek
który obrałem jest prawidłowy.
Acz kolwiek oczekuję kolejnych wskazówek,
ja też ze swojej strony podzięlę się swoimy
spostrzeżeniami.
Pozdrawiam Andrzej

PS. Jestem 44-letnim capem ale radość z jazdy powoduje
że czuję się młodszy o te 20 lat.
Wolność Wolność... to co czuję

Społeczność na biegówkach

  • na tablicy

  • artykuły użytkowników

lubią nas